Kilka zdjęć zrobionych jakiś czas temu w Brzezince pod Wrocławiem.
Przepiękny pałac.
Serce się kraje patrząc na te ruiny.
A w środku widać jeszcze kolory z dawnych czasów.
Szczególnie w sali ogrodowej.
W skrócie:
Pałac barokowy, trzykondygnacyjny, wzniesiony w 1725 -1730. Budowa rozpoczęta przez braci von Kospothów a zakoczona przez Annę Zofię von Maltzan. Pałac jako jeden z nielicznych salę balową miał na piętrze. Rzeźby z jego parku ( greccy i rzymscy bogowie ) zdobią teraz park w Wilanowie ( zostały wywiezione stąd w 1950 roku ).
bardzo lubię tu do Ciebie zaglądać :) zdjęcia zawsze piękne, no i można przy okazji czegoś nowego się dowiedzieć. dziękuję za odwiedziny i komentarz. :)
OdpowiedzUsuńZiutek na lekach prawdopodobnie do końca życia, ale na kontroli okazało się, że przynajmniej te leki wydają się działać. trzymamy za niego wszyscy kciuki. poza tym łobuzuje jak zawsze ;)
pozdrawiam! :)
Karola
It looks beautiful!
OdpowiedzUsuńI have a boticca.com giveaway on my blog.. it would mean a lot if you visit my blog and check it out! See you there :)
You are one step away from winning $100! Click the link below to enter my giveaway! :)
Enter boticca.com giveaway, win $100
♥ www.thegirlatfirstavenue.com
zdrowiejący Ziutek= łobuzerski Ziutek :)dalej trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńEch marzenie -- >mieć takie fundusze na odnowę tego cuda ...
OdpowiedzUsuńMusiał być naprawdę piękny w czasach swojej świetności. Cudo!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki dworek... niestety trzeba zejść na ziemię, ale jak to się mówi: nadzieja umiera ostatnia... Może kiedyś, może w innym wcieleniu :)
OdpowiedzUsuńNie no wyremontowanie takiego drorku to koszt kilku milionów.. Dla chcącego nic trudnego ;p Napad na bank i już :)
OdpowiedzUsuńNo nie ma sprawy, ale pod warunkiem, że będziesz mi przesyłała jakieś paczki do więzienia :))
OdpowiedzUsuńNo nie ma sprawy, ale pod warunkiem, że mnie zaprosisz na oficjalny bal w sali balowej :))
OdpowiedzUsuńWidać po ocalałych resztkach detali,że kiedyś był bajecznie piękny!
OdpowiedzUsuńPojechałam tam. Dzisiaj wygląda jeszcze gorzej... a co gorsza to nadziałam się na monitoring. No i nie mam wnętrz :(
OdpowiedzUsuń