05 grudnia 2011

Jarmark świąteczny we Wrocławiu



W sobotę wybraliśmy się na wrocławski rynek zobaczyć co tam słychać na jarmarku. Oczywiście tłum ludzi, tysiące ozdób, choinki, wykwintne rarytasy i mnóstwo, mnóstwo innych atrakcji. 

Dla dzieci bajkowy lasek, gdzie w gablotach umieszczone są postaci z bajek a z monitorów słychać czytaną bajkę. Był Jaś i Małgosia, Kapciuszek, Calineczka i wiele innych. Oprócz tego wesołe miasteczko i mnóstwo słodyczy. Sama poczułam się jak dziecko:)

Dla mnie największe wrażenie jednak sprawiły smakołyki. Choć ceny są w tym roku kosmiczne to nie potrafię sobie odmówić. Można dostać grzańce o różnym smaku ( korzenne, imbirowe, cynamonowe ), orzechy i inne prażone smakołyki, miody pitne ( nie omieszkałam sobie sprawić trójniaka :)) , żelki, lizaki, oscypki, wata cukrowa, żurek, kiełbaski z grilla, pierniki, banany i truskawki w czekoladzie, pieczone kasztany, wędliny swojskie ( mniami ) i wiele, wiele innych pyszności, które swoimi zapachami drażnią nasze nosy. Oprócz tego oczywiście choinki, ozdoby świąteczne, czapki, szale, biżuteria... W sumie można znaleźć prawie wszystko. 

Trafiliśmy także na drewniane krasnale i na konkurs rzeźbienia w lodzie. Można było samemu spróbować tej niezwykle trudnej sztuki.

















Na rynku stoi już wielka choinka, a ulice przybrane są świetlnymi gadżetami. We wtorek o 18 choinka zostanie oficjalnie oświetlona i będzie można spotkać Mikołaja :)