Jak pisałam we wcześniejszym poście będąc w sztolniach w Osówce postanowiliśmy dotrzeć także do Zamku Grodno, a że to tylko rzut beretem, tym bardziej byłam zadowolona.
Zamek powstał na szczycie góry Choina ( 450 m n.p.m.) wznoszącej się nad lewym brzegiem Bystrzycy w północnej części Gór Sowich. Żeby do niego dotrzeć trzeba wbić się ( od parkingu ) pod górę jakieś 400 m ( tak na moje oko, ale że noszę okulary to może to być trochę inna odległość ). Na szczęście droga nie jest aż tak bardzo stroma i męcząca ( mówię to ja naczelny leń polski ) .
Samo wejście na teren zamku jest urzekające. Koszmar zaczyna się jednak jak komuś pęcherz siada. Jeszcze facet jako tako da sobie radę, ale baba jak zawsze wiatr w oczy. Teoretycznie według znaków WC jest przed bramą więc tam się udałam i jakież było tam moje rozczarowanie - toaleta to 2 stojące w jakiś chynchach i pokrzywach TOI TOIe, które są tak brudne i śmierdzące, że natychmiast odechciało mi się wszystkiego. Jednak grzyby wolę zbierać w lesie niż w zamkowych toaletach :).
Ogólnie bardzo miłe miejsce, na terenie Zamku jest też bar, w którym można małe co nieco przekąsić np. kiełbaskę czy karczek z grilla, zapiekankę czy hot-doga. Uprzedzam żeby nie przesadzać z piciem, bo .... patrz akapit wyżej :)
Zamek można zwiedzać:
- w miesiącach od maja do września:
od poniedziałku do piątku od 9:00 do 18:00,
w soboty, niedziele i święta od 9:00 do 19:00,
w soboty, niedziele i święta od 9:00 do 19:00,
- w miesiącach od października do kwietnia:
od poniedziałku do piątku od 9:00 do 17:00,
w soboty, niedziele i święta od 9:00 do 18:00,
Muzeum jest nieczynne w Niedzielę Wielkanocną, 1 XI, 24 XII oraz 25 XII.
w soboty, niedziele i święta od 9:00 do 18:00,
Muzeum jest nieczynne w Niedzielę Wielkanocną, 1 XI, 24 XII oraz 25 XII.
Ceny biletów to:
Normalny - 10,00 zł
Ulgowy - 7,00 zł
Ulgowy - 7,00 zł
Bilety łączone Zamek Grodno + Sztolnie Walimskie:
Normalny- 18,00 zł
Ulgowy- 14,00 zł
Do tego jeśli chcemy użyć kamery lub aparatu trzeba zakupić w kasie bilet foto za 3,00 zł.
Jest też możliwość ( dla odważnych ) nocnego zwiedzania Zamku ale wyłącznie po wcześniejszym uzgodnieniu.
Zamek jak każdy posiada swoją historię i legendy. Szczerze polecam zwiedzanie z Panem Przewodnikiem ( tak szczupły, niski i niesamowicie dowcipny ) . Po raz pierwszy w życiu zwiedzanie nie było czystym recytowaniem wiadomości z encyklopedii tylko ciekawym i bardzo dowcipnym opowiadaniem, w którym świat średniowieczny mieszał się ze współczesnym np. podczas gdy przewodnik opowiadał jak to chłopi rozkradali mury zamku dodał, że prawdopodobnie rozkradali żeby stworzyć hurtownie materiałów budowlanych ( to jeden z przykładów, które zapamiętałam, a dzieci, które z nami zwiedzały były opowieściami Pana Przewodnika zachwycone ).
Przy wejściu natkniemy się na loch, w którym widać przytwierdzony w pętach szkielet.
To księżniczka Małgorzata, a jej historia wcale nie jest zbyt miła:
"W dawnych czasach władca tych ziem miał córkę młodą i piękną. Małgorzata, bo takie było jej imię, osiągnęła już wiek, w którym młoda panna jest gotowa przejąć obowiązki żony i matki. Życzeniem ojca było, aby córka wyszła za mąż, za równego sobie majątkiem i urodzeniem rycerza. Wielu ochotników starało się o rękę Księżniczki, lecz żaden z nich nie spełniał wymogów Księcia. Upływały miesiące. Ojciec nadal nie potrafił znaleźć odpowiedniego kandydata, córka natomiast pogrążała się w smutku.
Aż pewnego razu, na Zamek Grodno przybył młodzieniec. Poddany próbą Księcia wykazał się odwagą, uczciwością i szlachetnością. Posiadał również dobre urodzenie, choć był biednym człowiekiem. Ubóstwo to bardzo zasmuciło Księcia, który był zdania, iż szlachectwo winno iść w parze z bogactwem. Choć młodzi zapłonęli do siebie wielką miłością, ojciec nie wyraził zgody na małżeństwo. Wielka była ich rozpacz, lecz dobrze wiedzieli, że wola ojca pozostanie świętą.
W tym samym czasie do Grodna przyjeżdża właściciel sąsiedniego zamku, człowiek bogaty, jednakże już w wieku podeszłym. Dostojny gość przybył, aby prosić o rękę Małgorzaty i Książę nie odmówił mu tego zaszczytu. Wyznaczono termin ślubu i rozpoczęto przygotowania do jakże ważnej ceremonii.
Nie opodal Zamku odkrywa swe oblicze wysoka i groźna skała, zwana Kruczą. Tam też, wraz ze swoim przyszłym mężem udaje się na spacer Małgorzata. Podczas wspinaczki dziewczyna umyślnie potyka się i tracąc równowagę próbuje znaleźć oparcie w swoim towarzyszu. Chwyciwszy go rękoma, pociąga starca w przepaść przywierając jednocześnie do skały, aby nie podzielić losu własnej ofiary.
Ojciec stojąc na wieży zamkowej obserwuje całe zajście. nakazuje pojmać Księżniczkę i skazuje ją na śmierć w lochu głodowym."
Jak już będziecie w Zamku nie zapomnijcie wejść na wieżę. Widoki są niesamowite i niezapomniane. Zresztą sami zobaczcie:
Historia zamku bardzo przejmująca... Kobiety to miały przerąbane... :/
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia. Ale z Ciebie podróżnik - zwiedzacz! ;)
Buziaki!
Kobiety od zawsze mają pod górkę... niestety :(
OdpowiedzUsuńNo lubię zwiedzać, teraz 3 tygodnie mnie nie było mam mnóstwo zdjęć i pomysłów na posty ze Spa w Karpaczu, sztolni w Walimiu i wakacji na Krecie tylko czasu brak na bloga :(
Pozdrowionka!!!
Skąd ja to znam... :( Mam milion fot z wakacji i brak czasu na wrzucenie ich. :(
OdpowiedzUsuńMoje ukochane miejsce...Miejscie na wieżę, na której oświadczył mi się mój mąż ;)) To jest nasze miejsce :)
OdpowiedzUsuńNo, no, no romantycznie :) Zawsze będzie co wspominać.
OdpowiedzUsuń